Idę
Na Górę
Puste
dnie
dnieje
nie kocham
za dużo
komary
gryzą
odciski
na pamięci
brzęczą
w walizce
pieniądze
pomadki
grzechy
święty Franciszku
daj mi
off
ochroń
osłoń
mnie
w swym pokoju
i
dobra
chcę
być
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz